![]() |
photo: vegemite.com.au |
Vegemite to pasta zrobiona z wyciągu z drożdży piwnych. Jego historia rozpoczęła się w 1923 roku, gdy młody australijski chemik doktor Cyril Callister pracujący w firmie Fred Walker Company opracował recepturę pasty do smarowania kanapek i tostów. Niestety produkt ten potrzebował blisko 20 lat, aby podbić australijski rynek, który był zdominowany przez angielskie Marmite.
Po udanej promocji marki Vegemite w 1939 roku z udziałem Brytyjskiego Stowarzyszenia Medycznego i reklamy w British Medical Journal, lekarze i eksperci pielęgnacji niemowląt zaczęli polecać pacjentom Vegemite jako bogate źródło witamin z grupy B oraz kwasu foliowego. Podczas II wojny światowej siły zbrojne hurtowo go kupowały ze względu na wysoką wartość odżywczą produktu, a firma Fred Walker musiała racjonować Vegemite w celu zaspokojenia popytu. Po zakończeniu wojny miłość do tego specyfiku nie przeminęła i produkt ten na dobre zagościł w australijskich domach, stając się częścią historii tego kraju.
W latach 50. stworzono reklamę, która przez długie lata pojawiała się w telewizji, a piosenka " Happy Little Vegemites" stała się nieoficjalnym hymnem Australii.
Chyba żaden australijski produkt nie zyskał takiej popularności na świecie, większość Australijczyków go po prostu kocha. Rocznie sprzedawanych jest około 22 milionów słoików tej pasty. Turyści kupują Vegemite jako pamiątkę, a podróżujący Australijczycy bardzo często zabierają ze sobą w podróż tubkę tego specyfiku.
Niestety nie wszyscy rozumieją fenomen tego produktu, większość przyjezdnych po prostu go... nie cierpi. Choć z wyglądu przypomina Nutellę i na pierwszy rzut oka ma się ochotę nabrać całą łyżkę tej pysznie wyglądającej brązowej mazi to taki wyczyn może okazać się... jednym z najgorszych doznań smakowych w życiu. Vegemite jest baaaaardzo (!!!) słone, ma specyficzny zapach, a w smaku przypomina kostkę rosołową lub maggi. Podstawową zasadą w jedzeniu tego produktu jest umiar! Produkt ten jest bardzo ekonomiczny, zużycie jest bardzo małe i starcza na długo, przynajmniej w polskiej rodzinie :) Wystarczy spojrzeć na poniższe zdjęcie: Nutella została kupiona kilka dni temu, natomiast słoiczek Vegemite gości w domu od blisko 2 lat.
Na pierwszym planie dzisiejszy bohater, z tyłu Nutella.
Zdjęcie było robione jakiś czas temu. Po tej Nutelli już dawno nie ma już śladu (zaznaczam, że zajmowała się nią tylko jedna osoba...), a Vegemite do dziś spokojnie leżakuje w lodówce.
Vegemite w różnych rozmiarach, do kupienia w każdym supermarkecie :)
Jeśli ktoś ma ochotę dowiedzieć się więcej na temat narodowego produktu Australijczyków to zapraszam tutaj. Również na Youtube można obejrzeć dziesiątki wyzwań czy degustacji Vegemite. Dla mnie najsłodszym filmikiem jest poznawanie nowych smaków przez dzieci (Vegemite 00:33 - 00:55).