Koala
to chyba jedno z najsłodszych zwierząt na ziemi, swoim wyglądem sprawia, że
każdy chciałby go przytulić, a najchętniej zabrać ze sobą do domu. Może na początek trochę faktów i ciekawostek:
koala bardzo często nazywany jest NIEWŁAŚCIWIE misiem
to gatunek torbaczowatych, oznacza to, że młody osobnik rodzi się niedojrzały (ciąża trwa tylko od 25 – 35 dni) i rozwija w bezpiecznej torbie mamy; bardzo rzadko na świat przychodzi więcej niż jedno zwierzątko
maleństwo (zwane po australijsku Joey) zostaje w kieszeni matki przez około 6 - 7 miesięcy i pije tylko mleko. Zanim zacznie tolerować liście eukaliptusa, które są toksyczne dla większości ssaków, małe musi żywić się specjalną substancją, która jest… formą odchodów matki. Pozwala to matce przekazać młodemu specyficzne mikroorganizmy z jej jelita, które są konieczne, aby zwierzę w przyszłości było w stanie trawić liście eukaliptusa
młode opuszcza matkę i staje się samodzielne po okresie około 2 lat
wymiary dorosłego koali: długość 60-85 cm, waga 8-15 kg; koala żyje od 15 do 20 lat
nazwę koala przejęto od jednego z plemion Aborygeńskich, oznacza ona "zwierzę, które nie pije wody"
koala żyje na drzewach eukaliptusowych, zjada tylko kilka ich rodzajów, wodę czerpie z liści; pije tylko w przypadkach ekstremalnej suszy
istnieje ponad 600 odmian eukaliptusów, ale koale jedzą tylko niektóre z nich, są bardzo wybredne, np. w miejscach gdzie można zobaczyć koale z bliska trzeba bardzo uważać na to, aby nie dotknąć listków nawet ubraniem, bo koale już ich nie zjedzą
Koala w Caversham Wildlife Park
koala schodzi na ziemię tylko po to, aby przejść na kolejne drzewo; podobno bardzo dobrze pływa
żyje samotnie lub w niewielkich grupach (zawsze w grupie jest tylko 1 samiec) i jest aktywny zazwyczaj nocą
doba koali to około 18 - 22 godzin snu. Istnieje mit, że koale dużo śpią, ponieważ są na... "eukaliptusowym haju". Na szczęście, to nie jest prawda! Większość czasu spędzają na tej przyjemnej czynności, ponieważ zużywają dużo energii, aby strawić toksyczne, włókniste i niskokaloryczne liście, a spanie jest najlepszym sposobem na oszczędzanie energii
koale w środowisku naturalnym występują tylko na wschodnim wybrzeżu Australii; te w południowo-wschodniej części są znacznie większe i mają grubsze futro niż te na północo-wschodniej, ponieważ zimy na południu są znacznie zimniejsze
koale komunikują się ze sobą poprzez dość specyficzne dźwięki, polecam obejrzeć filmik
John Price był pierwszym
Europejczykiem, który opisał koale w swoim dzienniku z podróż z Gór Błękitnych (niedaleko)
Sydney w 1798 roku
niestety człowiek miał
i ma bardzo silny wpływ na to, jak obecnie wygląda populacja koali w Australii.
W czasach rozwoju nowej brytyjskiej kolonii nastąpiło gwałtowne wycinanie lasów
na pola uprawne. Tym samym siedliska koali zaczęły się szybko pomniejszać
w tamtych czasach odbywały się również polowania
na koale dla ich cennego futra. W 1919 roku rząd Queensland ogłosił sześciomiesięczny
otwarty sezon na polowanie, w trakcie którego zabito około 1 miliona koali!
Chociaż sezon na polowania został zamknięty na kolejne 8 lat, koale nadal ginęły.
Krótko przed wprowadzeniem ochrony gatunku, władze zezwoliły na polowania i w
ciągu miesiąca zabito ponad 800 000 zwierząt… Oburzenie opinii publicznej zmusiło
w końcu Australię do wprowadzenia regulacji prawnych, aby w końcu zaprzestano tego procederu; koala w 1927 roku oficjalnie
został objęty całkowitą ochroną
szacuje się, że w związku z utratą siedlisk
każdego roku ginie około 4 tysięcy koali (najczęściej giną w pożarach, pod
kołami samochodów lub są zagryzane przez psy)
fundacja działająca na rzecz ochrony
koali (Australian Koala Foundation) szacuje, że obecnie w Australii żyje ich 80 000,
choć mniej optymistyczne wyliczenia mówią o liczbie 43 000
Przepraszam,
że na końcu zrobiło się trochę smutno, ale może czasem warto się zastanowić nad
losem małych i bezbronnych zwierząt, nie tylko w Australii, ale i na całym
świecie.
Przy pisaniu powyższej listy korzystałam ze swojej wiedzy oraz posiłkowałam się stroną Save the Koala (z ang. Ocal koalę). Jest to fundacja, która stara się chronić koale w Australii. Jeśli ktoś jest zainteresowany losem koali to zapraszam na ich stronę internetową. Najfajniejsze na niej jest to, że każdy może zaadoptować małego koalę :)
Ależ dziś się rozpisałam… Mam jednak nadzieję, że każdy dowiedział się czegoś interesującego i od dziś koala przestanie być dla Was tylko „misiem”. Ja widziałam koalę tylko w niewoli: w zoo oraz w parku narodowym i rezerwacie. Poniżej trochę zdjęć tych przesympatycznych stworzeń.
Jeszcze kilka lat temu można było zrobić sobie zdjęcie z koalą na rękach (w parkach i rezerwatach na Wschodzie Australii nadal taka "opcja" jest dostępna dla turystów), obecnie można tylko pogłaskać koalę (i to tylko jego "dolną część") oraz tylko zwierzaka wskazanego przez opiekuna - w Caversham Wildlife Park są 2 osobniki, które mogą być dotykane przez zwiedzających